Elon Musk ma frustrować swoim zachowaniem pracowników Białego Domu. Jak pisze magazyn „Rolling Stone”, urzędnicy starają się ukryć pogardę dla „irytującego” sposobu bycia miliardera. Musk doczekał się nawet przydomka „Szalony wujek Elon”, a wychodząc ze spotkań z Muskiem, pracownicy pytali, czy przypadkiem nie znajduje się on pod wpływem narkotyków.
