Mam to szczęście, że niemal dokładnie pół życia spędziłam w Polsce sprzed akcesji do Unii Europejskiej i pół już jako obywatelka kraju członkowskiego. Pamiętam dobrze czasy, kiedy Zachód jawił się jako kolorowy, nowoczesny, niedościgniony. To w tę stronę patrzyliśmy z podziwem i z nadzieją, że może kiedyś uda nam się dogonić ten lepszy świat. Dziś mam odwagę z radością powiedzieć: w wielu obszarach już ich wyprzedzamy.
