Na Placu Wolności w Poznaniu Rafał Trzaskowski wznowił swą kampanię prezydencką i od razu uderzył w konkurentów z PiS, kpiąc z porannej konwencji Karola Nawrockiego w Łodzi. Kandydat Koalicji Obywatelskiej z widocznym zadowoleniem przekonywał tłum, że to jego spotkanie jest prawdziwie masowe, podczas gdy „wielki wiec pana prezesa” okazał się — w jego ocenie — nieporozumieniem. „Dzisiaj miał być wielki wiec, wielki wiec pana prezesa. No i co się okazało? Że prawdziwie wielki wiec jest tutaj” — zauważył, wywołując aplauz zgromadzonych.