Polscy kierowcy protestują na przejściu granicznym, nie przepuszczając ciężarówek ukraińskich. Okazało się, że sztab kryzysowy przy województwie podkarpackim wymyślił, jak ich oszukać. Policja przeprowadza Ukraińców drogami dostępnymi dotąd tylko dla samochodów osobowych. Polacy są wściekli, bo ich protest traci siłę oddziaływania na polskie władze.