Karol Nawrocki tuż po wyborze na prezesa IPN miał podpisać dokument, w którym zobowiązał się do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż., od którego kilka lat wcześniej przejął mieszkanie w Gdańsku. Do takich informacji dotarła w piątek Interia. Onet ujawnił jednak, że kandydat PiS na prezydenta przez blisko rok nie wiedział nawet, że jego podopieczny trafił do domu pomocy społecznej.