Ośmioletnia Wiktoria otrzymuje pisma z łódzkiego MOPS, które nakazują jej pokrycie kosztów pobytu dziadka w domu pomocy społecznej, mimo że nigdy go nie poznała. Nie jest jedynym dzieckiem, które spotyka się z taką sytuacją. Urzędnicy przyznają, że sytuacja jest absurdalna – podaje Uwaga! TVN.