Chociaż miliarderzy są tak nieliczni, zaskakująco łatwo ich znaleźć. W końcu ciągnie swój do swego. Jak wędrowne ptaki, na początku roku chmarami zlatują się na pokładach odrzutowców do Davos. W lipcu lecą do Sun Valley. W grudniu ich jachty cumują w St. Barts.
