Białoruś zmaga się z największym w historii pomorem bydła. Aleksander Łukaszenko stwierdził, że cielęta z regionów, gdzie masowo padają, powinny być sprzedawane do „zdrowych” gospodarstw. Tylko w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku padło 52 tys. sztuk bydła. Niezależne media sugerują, że za pomór może odpowiadać bardzo groźna choroba zwierząt — bruceloza.