— Chorwacja nie była wyborem, którego dokonałem z Excelem. To było moje miejsce na długo przed tym, zanim postanowiłem tu inwestować — mówi Piotr Kania, właściciel szkoły windsurfingu i inwestor, który od ponad dekady buduje i sprzedaje nieruchomości na południu kraju. — Ale żeby móc tu żyć, trzeba było podejść do tematu po polsku – konkretnie, z planem — dodaje.
