Jeszcze dwa-trzy lata temu rekruterzy prześcigali się w ofertach pełnych elastyczności: praca zdalna, „brak spotkań w piątki”, nieograniczone urlopy. Dziś ton ogłoszeń o pracę zmienił się diametralnie. Coraz więcej firm mówi wprost: zapomnij o klasycznej równowadze między życiem zawodowym a prywatnym, bo czekają cię długie godziny, presja czasu i nieustanna walka.
