Przedsiębiorcy, księgowi, ale też po prostu obywatele, co roku są bombardowani różnego rodzaju regulacjami. Nawet jeśli ktoś chce dziś zrobić grilla to zastanawia się, czy może rozpalić ogień i czy nie grozi za to jakaś kara. Dlatego dobrze, że rząd wziął się za deregulację. Zakładałem jednak, że chodzi o eliminację przepisów — nadmiernych, zbędnych, uciążliwych, absurdalnych. Niestety, tylko część projektów realizuje taki cel.
