Czwarty rok wojny w Ukrainie nie wywołuje już w Rosji większych emocji. Społeczeństwo przyzwyczaiło się do konfliktu, który coraz częściej funkcjonuje jako tło codzienności — albo źródło szybkich pieniędzy, albo medialnej ciekawostki. Dla jednych to temat do żartów i zdjęć, dla innych – okazja do zysków lub uniknięcia długów. Tymczasem część młodego pokolenia zdaje się traktować wojnę jak telewizyjną fikcję — opisuje „Rzeczpospolita”.