Blisko 30 minut trwało środowe wystąpienie Karola Nawrockiego przed Zgromadzeniem Narodowym. W tym czasie zaprzysiężony właśnie prezydent nie mógł oczywiście powiedzieć o wszystkim. Dość zastanawiające jest jednak, że pominął m.in. swoje sztandarowe obietnice, takie jak obniżenie cen prądu czy zmiany w podatkach. Ani słowem nie wspomniał też o Ukrainie.