Jadąc nowiutkimi odcinkami Via Baltica i patrząc na nowe sklepy, biurowce czy galerie handlowe trudno uwierzyć, że światowe media nazywają ten region jednym z najniebezpieczniejszych miejsc świata. Na pierwszy rzut oka przesmyk — zarówno po stronie polskiej, jak i litewskiej — żyje własnym życiem, nadrabia zaległości gospodarcze i nie przejmuje się przesadnie geopolityką. Podskórnie widać jednak, że jego mieszkańcy żyją w coraz większym napięciu.
