Na pierwszy rzut oka wyglądają jak typowi wyborcy z amerykańskiego Środkowego Zachodu. W avatarze flaga USA, w opisie „patriota”, w postach gniewne komentarze o Bidenie, migrantach i „ukradzionych wyborach”. Problem w tym, że wielu z nich wcale nie pisze z Teksasu czy Ohio, ale z Nigerii, Bangladeszu czy Tajlandii. Platforma X – trochę przez przypadek – pomogła to ujawnić.
