ZUS z opóźnieniem wydał decyzję o rencie wdowiej, nie wstrzymał wypłat i przez kilka miesięcy przekazywał 93-letniej Katarzynie świadczenia, które dziś uznaje za nienależne. Seniorce każe oddać pieniądze z odsetkami, a jej miesięczna emerytura spada do 1330 zł – opisuje Gazeta Wyborcza.
