Ministerstwo kultury chce, by opłatą reprograficzną objęte były nowoczesne urządzenia takie jak smartfony, tablety czy telewizory. Wiceszef MKiDN Maciej Wróbel uważa, że dzięki nowelizacji rozporządzenia do twórców rocznie miałoby trafić nawet 150-200 mln zł. Resort podkreśla, że opłata, którą określa się mianem podatku od smartfonów, nie dotknie konsumentów, a zyskają artyści.