Setki rosyjskich sklepów wyrastają w Chinach jak grzyby po deszczu. Przyciągają klientów kolorowymi witrynami i matrioszkami, a na półkach królują rosyjska czekolada, miód i wódka. Jednak nie wszystkie produkty są faktycznie z Rosji, co budzi coraz więcej kontrowersji – podaje CNN.