Blokada eksportu do USA, a to de facto oznaczają cła 125 proc., to byłby cios dla chińskiej gospodarki. Zdecydowane posunięcia prezydenta Donalda Trumpa wydaje się, że odniosły skutek. Chiny mocno spuściły z tonu i zadeklarowały, że są gotowe do negocjacji z USA w kwestii ceł, ale „dialog musi odbywać się na zasadach wzajemnego szacunku i równości” – oświadczył w czwartek He Yongqian, rzecznik ministerstwa handlu w Pekinie. He przyznał, że „wyzwania stojące przed chińskim handlem znacznie wzrosły”.