Chiny w relacjach z zachodem często sięgają po przymus ekonomiczny – wynika z analizy, którą opublikował Obserwator Finansowy. Kraje, które przekroczą czerwoną linię związaną np. z suwerennością Tybetu, obecnością wojskową w danym regionie, czy wizerunkiem, muszą być gotowe na odpowiedź Pekinu.