31 marca miną dwa miesiące odkąd prezydent podpisał ustawę budżetową i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Rozwiązanie, jakie wybrał Andrzej Duda, zdjęło z barków ciężar tak rządzącym, jak i samemu TK. Jednak nawet gdyby wydał on orzeczenie, to władza nie zamierza go respektować – słyszymy.