Od 2021 r. do 2024 r. europejski import paliw z Rosji zmniejszył się o 80 proc. Mimo to, reżim Władimira Putina w dalszym ciągu na nas zarabia – w 2024 r. na zakupy ropy naftowej i gazu ziemnego ze wschodu wydaliśmy 22 mld euro, czyli więcej niż na całe wsparcie dla walczącej Ukrainy. Jak w najnowszej analizie przekonuje Forum Energii, całkowite uniezależnienie się od rosyjskich dostaw jest jednak możliwe.
