Pisanie tekstu tuż po ogłoszeniu wyników exit poll zapowiadało się na frustrującą i jałową pracę, bo przecież wszystkie sondaże przed II turą zapowiadały nieznaczne różnice. Realne wybory mogą się nawet drastycznie różnić od wyników exit poll. Komentarz jest pisany w rozkroku – wskazuje w opinii dla money.pl Piotr Kuczyński.