Sejm wydłużył reformę planowania przestrzennego. W efekcie gminy mają pół roku więcej na uchwalenie planów ogólnych. Wydawało się, że na zmianie zyskają właściciele działek, którzy starają się o decyzje o warunkach zabudowy, ale niekoniecznie tak będzie. Dlatego wyjaśniamy wszystkie haczyki reformy. Pułapką mogą okazać się nie tylko plany ogólne, ale też miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Ekspertka radzi, by przy kupnie działki pod dom zabezpieczyć się odpowiednim zapisem.