Ministerstwo Energii (ME) formalnie raczej nie przejmie nadzoru nad odnawialnymi źródłami energii. Nie podlegają mu też ważne dla transformacji energetycznej spółki. Nie spełnia zatem definicji superresortu do spraw energii. Mimo to jego znaczenie rośnie. To właśnie ministerstwo kierowane przez Miłosza Motykę z PSL staje się niekwestionowanym liderem kluczowej dla przyszłości Polski transformacji energetycznej. W budowaniu pozycji pomaga Motyce bliska współpraca z prominentnymi w obecnej ekipie decydentami.
