Potrzeby pożyczkowe polskiego rządu na ten rok są wybitnie duże, bo rekordowo duży zaplanowano deficyt. Państwo wydaje dużo więcej niż zbiera z podatków, więc potrzebna jest pomoc finansowa z rynku i nadzieja, że ktoś kupi wszystkie oferowane obligacje. Z czwartkowej aukcji wynika, że polski dług ma obecnie duże wzięcie, dzięki czemu zapłacimy nieco mniejsze odsetki. To oddech ulgi dla ministra Domańskiego.
