Marlena Maląg, szefowa resortu rodziny za rządów PiS, wielokrotnie namawiała Polaków do dłuższej pracy i przekonywała, że to się opłaca. Co sama zrobiła? Kiedy tylko osiągnęła wiek emerytalny od razu przeszła na emeryturę. I zgarnęła jeszcze wysoka odprawę – informuje „Fakt”.