Niemiecki przemysł jest w coraz większych tarapatach. Koszty zaczynają przekraczać zwroty ze sprzedaży. Jeden z przedstawicieli tamtejszego biznesu przyznaje, że strach przed brakiem możliwości płacenia wykwalifikowanym pracownikom jest większy niż strach przed ich trwałą utratą. Niemcy liczą się z kolejną falą zwolnień.
