Premier Hiszpanii Pedro Sanchez powiedział w niedzielę, że Madryt nie zamierza wydawać więcej niż 2,1 proc. PKB na obronność. Uznał, że zobowiązania wobec NATO w zakresie potencjału militarnego nie wymagają większych nakładów. Dzisiaj musiał zmienić zdanie, skoro podpisał zobowiązanie do zwiększenia wydatków do 5 proc. PKB. Ale wypełnieniem ostrych zasad martwić się będą jego następcy.
