Moskiewska giełda doświadczyła znaczącego wzrostu w poniedziałkowy wieczór po tym, jak prezydent USA Donald Trump ogłosił zamiar nałożenia wtórnych ceł w wysokości 100 proc. na Rosję, dopiero, jeśli w ciągu 50 dni nie uda się osiągnąć porozumienia w sprawie Ukrainy. Indeks giełdowy w Moskwie wyskoczył do poziomu 2700 punktów pomimo zapowiedzi potencjalnych sankcji gospodarczych.