Sprzedaż mieszkań z drugiej ręki wyraźnie zwolniła, a właściciele nieruchomości muszą uzbroić się w cierpliwość. Najnowsze dane Otodom pokazują, że w niektórych miastach, takich jak Opole, na kupującego trzeba dziś czekać nawet 76 dni, czyli o blisko 30 proc. dłużej niż rok temu. To wyraźny sygnał, że rynek wtórny przechodzi przez okres spowolnienia.
