Światowe media ujawniają coraz więcej szczegółów negocjacji o ewentualnym rozejmie w Ukrainie. Wygląda na to, że sam Kijów nie ma tu decydującego głosu. A co z Warszawą? Czy możemy jakoś wpłynąć na te rozmowy? Donald Trump lubi mówić o „kartach do gry”. Oto nasze.
