Ustawa o możliwej dodatkowej waloryzacji emerytur i rent trafiła do szuflady. Ma być uchwalona, gdy inflacja podskoczy do 5 proc. A wydawało się, że nic nie stoi na przeszkodzie, by rząd już teraz uruchomił legislacyjną machinę. Nieoficjalnie słyszymy, że boi się m.in. rozdmuchania nadziei emerytów.
